Chiny przejmują Amerykę Południową
Dyskutowano też na temat potrzeby przeciwstawienia się antynaturalistycznemu językowi lewicy oraz o rosnącym wpływie Chin w Ameryce Południowej, gdzie jak powszechnie wiadomo, wpływy hiszpańskie były zawsze wielkie.
Eksperci, dziennikarze i politycy z Hiszpanii, Francji, Polski, Rumuni i Cypru zastanawiali się podczas panelów dyskusyjnych nad fenomenem Chin, a więc państwa, które podbija świat swoimi rozwiązaniami technologicznymi, instrumentami finansowymi i sprytem inwestycyjnym. Można powiedzieć, że skuteczność chińskiego oddziaływania na kontynenty budzi podziw i trwogę zarazem, ponieważ w szumie informacyjnym przez dekady uchodziły uwadze ogromne wpływy chińskiej gospodarki, które uwidaczniają się dziś w różnych miejscach kuli ziemskiej.
Jeden z ekspertów, Alejandro Peña Esclusa, wenezuelski pisarz i analityk gospodarczy, autor książki "The Sao Paulo Forum's Cultural Warfare", zaprezentował ciekawe dane ilustrujące zachodzące w Ameryce Południowej zmiany gospodarcze i kulturowe. Dodał zarazem że źródłem sukcesu sił lewicowych w Ameryce łacińskiej są m.in., konferencje Sao Paulo Forum, które od trzydziestu lat gromadziły i gromadzą antyprawicowych przywódców takich jaki: F. Castro z Kuby, H. Chavez z Wenezueli, T. Vázquez z Urugwaju,
E. Morales z Boliwii, R. Correa z Ekwadoru, D. Ortega z Nikaragui, M. Funes z Salwadoru i Lula da Silva z Brazylii. Ten ostatni przywódca wciąga coraz bardziej do współpracy z antydemokratycznymi reżimami Ameryki Południowej przywódcę Chin Xí Jìnpíng, z szeroko promowanym przekazem, że razem powinni urządzać świat.
Wszystko to, co dzieje się w hiszpańskojęzycznej Ameryce wywołuje ogromny niepokój, ponieważ dane ekonomiczne wskazują na nieodwracalny trend umacniający Chiny na tamtym obszarze. I tak oto jeszcze w 2000 roku na rynku Ameryki Południowej było tylko 2 proc. towarów z Chin, ale w kolejnych latach ten handel rósł w tempie 31proc. rocznie. Tak gigantyczne tempo wzrostu obrotów handlowych doprowadziło do tego, że w 2021 roku handel przekroczył 450 mld dolarów, a w 2024 roku osiągnął rekordowe 518 miliardów dolarów. Szacunkowe prognozy wskazują, że w 2035 roku handel krajów Ameryki Południowej z Chinami wyniesie 700 miliardów dolarów.
Wniosek główny z tej debaty konserwatystów europejskich w Hiszpanii, na temat powstrzymania tam wpływów chińskich, choć trudny w realizacji polega na tym, że w przyszłym roku w Chile, Kostaryce, Peru, Kolumbii i Brazylii odbędą się wybory prezydenckie i do tego czasu demokratyczny świat powinien wzmacniać wszystkie te siły w państwach Ameryki Południowej, które zechcą zmienić fatalny stan gospodarek tego regionu świata, zwalczać mafie narkotykowe i korupcję oraz wprowadzić reformy na wzór tego, co robi z dużym powodzeniem w Argentynie prezydent Javier Milei, który od grudnia 2023 roku sprawuje swój urząd. Świat widzi jego sukcesy, docenia walkę z inflacją i ubóstwem, zauważa wzrost gospodarczy i to, że pojawiła się w Argentynie nadwyżka budżetowa za rok 2024 czy też to, że zaczynają rosnąć płace realne.